Tomasz Sitarz
starszy specjalista ds. rozwoju
Zespół Santander Bank Polska tworzą specjaliści z różnymi umiejętnościami, charakterami i doświadczeniami. Co nas łączy? Wszyscy mamy supermoce, dzięki którym tworzymy wyjątkową markę!
W kampanii wzięli udział pracownicy naszego banku. To właśnie pracownicy są Ambasadorami oraz wizytówką firmy. Posiadają ogromny wpływ na kształtowanie wizerunku pracodawcy.
Każdy z nas posiada supermoc, którą wykorzystuje na co dzień, pracując w różnych obszarach Banku: od oddziałów sieci sprzedaży, Multikanałowego Centrum Komunikacji, poprzez obszar ryzyka, transformacji cyfrowej czy audytu, na IT kończąc. Niektóre z naszych super mocy upodobniają nas do postaci z popularnych filmów i seriali. Czy Ty również pasujesz do tego grona? Sprawdź, co o sobie i o swojej pracy mówią nasi superbohaterowie!
Bycie częścią drużyny napędza Twoje działania?
Innowacyjne rozwiązania to Twoja specjalność?
Twój strategiczny umysł pozwala Ci być o krok przed innymi?
Pojawiasz się tam, gdzie potrzeba kreatywnych rozwiązań?
Jesteś zawsze wtedy, gdy potrzebują Cię klienci?
Dociekliwość pozwala Ci przewidzieć nawet najmniejsze ryzyko?
Potrafisz zobaczyć więcej niż inni w krainie technologii?
Stawiasz na niestandardowe rozwiązania w świecie technologii?
A Ty jaką masz supermoc?
starszy specjalista ds. rozwoju
starszy doradca premium
doradca premium - Zespół Obsługi Klientów
koordynator ds. jakości - Biuro Rozwoju i Wsparcia
specialist innovation manager
ekspert ds. wsparcia sprzedaży
p.o. dyrektora oddziału
Master IT Project Manager
Grupa Santander Bank Polska S.A. jest jedną z największych grup finansowych i największym bankiem z kapitałem prywatnym w Polsce. Oferuje nowoczesne rozwiązania finansowe dla osób indywidualnych, mikro, małych i średnich przedsiębiorstw oraz polskich i międzynarodowych korporacji. Skala operacji banku i liczba klientów oznaczają ogromną różnorodność zadań, powodując, że praca każdego może przełożyć się na rzeczywistość ponad 5 mln klientów.
Różnorodność działów banku i rozbudowane zespoły dają możliwość zmiany zakresu wykonywanych zadań, migracji pomiędzy działami i poznania różnych aspektów bankowości. Liczne i zaawansowane merytorycznie zespoły umożliwiają zarówno wąską specjalizację ekspercką w wybranej dziedzinie, jak i poznanie wielu tematów w ramach wybranego szerzej obszaru.
Odpowiedzialna bankowość w Santander Bank Polska oznacza odpowiedzialność wobec osób, z którymi wchodzi w relacje: klientów, akcjonariuszy i społeczności, w których działa. Dwa filary, wokół których bank kształtuje swoją odpowiedzialność wobec środowiska
i społeczeństwa, to Zielony Bank i Inkluzywna Bankowość.
Pracując w Banku, nie tylko weźmiesz udział w licznych inicjatywach z zakresu wolontariatu pracowniczego, lecz także poprzez swoją pracę możesz kształtować świat zgodnie ze swoimi wartościami. Bo kwestie ważne dla naszych pracowników są tak samo ważne dla nas.
W Santander Bank Polska stale poszukujemy nowych pomysłów na to, aby poprzez innowacyjne rozwiązania odpowiedzieć na zmieniające się potrzeby klientów i dostarczać im jak najlepsze doświadczenia. Bank oferuje klientom wszystkie rodzaje płatności mobilnych, w tym płatności zbliżeniowe w telefonach komórkowych w Santander mobile: BLIK, Apple Pay, Google Pay, Fitbit Pay i Garmin Pay. Bank ma 2,5 mln klientów cyfrowych, w tym 1,8 mln użytkowników mobile.
Od 2019 r. innowacje są rozwijane w Santander Bank Polska m.in. w programie akceleracyjnym AccelUp. Jego celem jest poszukiwanie najciekawszych polskich startupów (głównie z sektora FinTech), aby nawiązywać z nimi współpracę, wspólnie rozwijać technologie i dostosowywać pomysł do potrzeb biznesowych polskich klientów.
Innowacyjność wdrażanych rozwiązań dla klientów oznacza możliwość udziału w różnorodnych projektach. Przyczynia się do dalszej cyfryzacji procesów bankowych dla coraz większej liczby klientów preferujących zdalne bankowanie.
„Bardzo dużo zależy od nas samych, czego oczekujemy. Uczyłam się od współpracowników rzeczy, których się nie spodziewałam. Rozwinęło to moje umiejętności i kompetencje” – cytat z badania wewnętrznego „Kultura organizacyjna oraz wartości marki”.
Kompetentni współpracownicy stanowią w Santander Bank Polska ekosystem, który wspiera rozwój zespołów i wykonywanych zadań.
Wielu ekspertów w swojej dziedzinie, którzy pracują w Banku, swoim autorytetem i wiedzą potrafi przyciągnąć właściwych ludzi do projektów – i do firmy. Mądry i zaangażowany przełożony jest kluczową osobą w kontekście skutecznej pracy w zespołach Banku.
Inspiruj i daj się zainspirować – możesz dać od siebie równie dużo, ile otrzymasz od innych.
Trafiając tutaj, trafiasz do serca Santander Bank Polska
Tomasz Sitarz
starszy specjalista ds. rozwoju
Jak zaczęła się twoja kariera z Santander Bank Polska?
Zacząłem pracę w październiku 2011 roku, w Kredyt Banku Później w wyniku fuzji z Bankiem Zachodnim WBK staliśmy się jednym bankiem, a następnie, po rebrandingu zacząłem pracować pod szyldem Santander Bank Polska. Jedna organizacja, trzy banki.
Studiowałem ekonomię, byłem po pierwszym roku dziennych studiów i uznałem, że warto zaaplikować do Santander Bank Polska. Znalazłem ogłoszenie na doradcę klienta, zaczynałem zatem w sprzedaży. To w zasadzie standardowa ścieżka kariery w banku i pierwszy krok. Następnie zostałem koordynatorem ds. organizacji szkoleń. Miałem ku temu predyspozycje i wrodzone zdolności, także bardzo dobrze radziłem sobie z prezentacją treści i zarządzaniem grupą. Byłem trenerem adaptacyjnym, zajmowałem się wdrażaniem nowych pracowników do sieci oddziałów. Miałem 21 lat i wydaje mi się, że mogłem być najmłodszym trenerem w historii!
Kariera w takim wieku to naprawdę duży krok! Co było dalej?
Prawie dwa lata byłem również właścicielem placówki franczyzowej, którą sprzedałem, by rozwijać karierę na stanowisku specjalisty ds. rozwoju. Tym zajmuję się od 3 lat. W mojej pracy biznes miesza się z rozwojem, dlatego bardzo dużo czerpię z moich wcześniejszych doświadczeń w Santander Bank Polska. Doświadczenie sprzedażowe jest dla mnie niesamowicie cenne i pomaga mi w zajmowaniu się rozwojem bankowości oddziałowej. Łatwiej jest mi się wczuć w rolę doradcy, a nawet dyrektora oddziału.
W tym momencie moje zadania określiłbym jako zarządzanie projektem. Planuję przebieg szkoleń, buduję programy rozwojowe, wykorzystując zasoby wewnętrzne – naszych trenerów – oraz pozyskuję specjalistów z zewnątrz.
Jakie największe zmiany w Santander Bank Polska dostrzegasz, patrząc na ostatnie 10 lat?
Największe zmiany zauważyłem w momencie, gdy Santander Bank Polska przeszedł rebranding. Wtedy zacząłem czuć, że jesteśmy członkiem globalnej grupy finansowej, która oferuje nam bardzo duże możliwości rozwoju, zarówno naszych kompetencji, jak i siatki kontaktów. Miałem przyjemność prowadzić kilka międzynarodowych projektów grupowych, często biorę również udział w konferencjach.!
Wiele rozwiązań, które wypracowujemy, tworzymy dla całej grupy Santander Bank Polska, działamy także na skalę światową. Jestem bardzo zadowolony z możliwości współpracy z wieloma krajami i cieszę się, że jestem w tym miejscu.
Jak twoja praca wpływa na otaczającą nas rzeczywistość?
Sens mojej pracy polega na tym, że daję ludziom możliwości rozwoju. Proponujemy nowe rozwiązania, które są zgodne z trendami. Sprawiamy, że ludzie czują się i czynią lepiej, co bezpośrednio wpływa na podniesienie jakości organizacji. Wierzę, że człowiek uczy się przez doświadczanie – oczywiście ważne jest, abyśmy czytali książki i oglądali webinary, ale nic nie zastąpi próby i przeżycia, odczucia konsekwencji i wyciągnięcia trafnych wniosków. Im więcej stwarzamy okazji do doświadczania rozwoju w różnych aspektach, takich jak np. programowanie, autoprezentacja i nawiązywanie relacji z klientami, tym lepiej się rozwijamy.
Ważne jest też dla mnie wypośrodkowanie pracy i życia prywatnego. Skupiam się na tym, aby moje rozwiązania były nie tylko biznesowe, ale miały także nutę człowieczeństwa, czegoś, co pracownicy wykorzystają także poza pracą, budując relacje z rodziną i przyjaciółmi. Wierzę w to, że poprzez moją kreatywną pracę dokładam cegiełkę do zmiany sposobu myślenia ludzi na lepsze i pozytywnie wpływam na otaczającą nas rzeczywistość.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Ludzi! Uwielbiam obcować z ludźmi, uczyć się od nich, ale również być dla nich mentorem, gościem, który mówi ciekawe rzeczy. Moi rodzice są z wykształcenia psychologami, więc od najmłodszych lat moja uwaga skupiona była na ludziach. Cieszę się, że w pracy spotykam tyle mądrych i wartościowych osób, od których wiele się uczę. Lubię czerpać, ale i dawać, wzajemnie się inspirować. Staram się być dobrym człowiekiem i wierzę w kreowanie rzeczywistości. Mam nadzieję, że poprzez moje dobre zachowanie i pozytywne myśli życie jest przyjemniejsze. Takim podejściem staram się zarażać ludzi w Santander Bank Polska.
Co było dla ciebie najcenniejszym doświadczeniem?
Ze wszystkich moich doświadczeń najbardziej cenię moment, gdy zarządzałem placówką partnerską. To była odważna decyzja, miałem wtedy 22 lata! Byłem bardzo młody, nie mogłem jednak dzierżyć miana najmłodszego właściciela, ponieważ 2 miesiące wcześniej inną placówką zarządzał człowiek młodszy ode mnie… o dzień! W ramach prowadzenia placówki zatrudniałem ludzi, nauczyłem się ich rekrutować, niestety również zwalniać. To była dla mnie najlepsza szkoła, nie zamieniłbym tego doświadczenia na nic.
Jakich umiejętności wymaga twoja praca?
Przede wszystkim kreatywności i umiejętności zarządzania grupą ludzi w projektach. Moja praca bardzo często sprowadza się do koordynowania różnych tematów, jeśli nie potrafi się tego robić, projekt nie rozwija się w dobrym kierunku. Ważny jest także otwarty umysł i niezaszufladkowane podejście, które pozwala realizować wizje i cele. Nie lubię myśleć według ram, ale oczywiście wiem, że pewne wytyczne i schematy są niezbędne i szanuję je. Santander Bank Polska daje mi jednak wiele swobody w działaniu.
Z jakimi wyzwaniami spotykasz się na co dzień?
Doba ma za mało godzin, aby pomieścić wszystkie moje pomysły! Bardzo cenię work-life balance, gdy kończę moją pracę, zajmuję się życiem prywatnym. Moim wyzwaniem jest to, aby tak poukładać pracę, żeby zmieścić się w 8-godzinnym trybie pracy.
W ostatnim czasie mierzę się z wyzwaniem, które jest pewnie tożsame dla wielu osób. Nie spotykam się z ludźmi w realnym życiu, brakuje mi pracy w biurze. Jestem bardzo relacyjnym człowiekiem i uwielbiam bezpośredni kontakt, także czekam niecierpliwie na koniec pandemii.
Na początku pandemii wyzwaniem było dla mnie zachęcenie pracowników do skorzystania z aktywności rozwojowych w formie digital. Nasze inicjatywy stanowią jednak rozpoznawalną markę wśród pracowników Santander Bank Polska, więc udało nam się szybko zmotywować ludzi. Do niektórych inicjatyw pracownicy ustawiają się nawet w wirtualnych kolejkach.
Wiemy, że projektując inicjatywy, musimy zadbać o „efekt wow”. Jednym z naszych świetnych projektów jest Eliksir Rozwoju, czyli sesje inspiracyjne ze specjalnymi gośćmi. Realizowaliśmy spotkania m.in. z Marcinem Prokopem czy Jurkiem Owsiakiem.
W jaki sposób Santander Bank Polska wspiera pracowników w rozwoju zawodowym?
Tak, jak opowiadałem, budujemy liczne programy rozwojowe i zachęcamy ludzi do korzystania z nich we własnym zakresie. Dbamy o dywersyfikację treści i ich wysoki poziom. Staramy się rozwijać organizację oddolnie, zgodnie z zasadą pull not push. Dajemy możliwości i narzędzia, ale do niczego nie zmuszamy. Uważam, że odpowiedzialność za rozwój powinien wziąć każdy pracownik.
Jestem też współzałożycielem YOUniversity – inicjatywy, która bardzo mocno rozwija się w Santander Bank Polska. W ramach projektu tworzymy grupę mentorów, którzy są jednocześnie pracownikami Banku i specjalistami w określonych dziedzinach. Te osoby dzielą się wiedzą i umiejętnościami z innymi pracownikami w ramach sesji, na które można się indywidualnie umawiać.
A gdybyś mógł wybrać jedną supermoc, która pomogłaby ci w pracy, byłaby to…
Chciałbym być w trzech miejscach jednocześnie! Mam w głowie tyle pomysłów na usprawnienia, ale potrzebuję jeszcze więcej przestrzeni na ich realizację. Multitasking nie sprawia mi problemów, chciałbym jednak żeby mój mózg skupił się na jednej rzeczy, a ja oddzielnie na czymś innym, tak żebym w jednym momencie mój umysł realizował wiele pomysłów!
Podziel się z nami najmilszym wspomnieniem z pracy.
Przed pandemią Santander Bank Polska organizował coroczny turniej sportowy w Puławach. W ramach turnieju było wiele dyscyplin – siatkówka, koszykówka, piłka nożna. To było świetne wydarzenie, każdy czekał na nie cały rok. W 2019 roku udało mi się zachęcić do udziału kilkanaście osób z departamentu i świetnie się bawiliśmy. To była wspaniała możliwość integracji i spotkania z pracownikami z różnych placówek, z całego kraju! Czekam na powrót turnieju!
Co lubisz robić po pracy?
Z wykształcenia jestem muzykiem, lubię grać na pianinie. Muzyka mnie rozluźnia i odstresowuje, gra sprawia mi satysfakcję. Jestem też wielkim fanem motoryzacji, uwielbiam Formułę 1. Jestem kierowcą wyścigowym w e-sporcie, gram w oficjalnych ligach. Współczesne gry są bardzo dobrze odwzorowane, można poczuć się jak na torze!
Robert Adamski
starszy partner kredytowy - Zespół Kredytów Finansowania Strukturalnego i Nieruchomości
Czym zajmuje się starszy partner kredytowy?
Pracuję w Biurze Kredytów Finansowania Strukturalnego i Nieruchomości, gdzie odpowiadam za analizę ryzyka w projektach nieruchomości komercyjnych. Wspomniane projekty dotyczą zakupów, budowy lub refinansowania różnego rodzaju przedsięwzięć komercyjnych, takich jak budynki mieszkaniowe, magazynowe, biurowe czy chociażby handlowe. Mamy też możliwość finansowania mieszkań na wynajem dla klientów instytucjonalnych – to obszar, który ostatnio zaczęliśmy rozwijać. Moja kariera już prawie 17 lat związana jest z bankowością! Zaczynałem jako student od praktyk w innym banku. Później poszło już szybko – ukończyłem studia, kolejne zmiany stanowisk, coraz większe firmy. Tak trafiłem do Santander Bank Polska – po tym, jak odezwała się do mnie osoba z działu personalnego.
Czyli zostałeś odnaleziony przez rekrutera, który budował nowy zespół i szukał ludzi o określonych umiejętnościach?
Dokładnie tak, to były początki portalu LinkedIn. Kolejnym etapem był awans na starszego specjalistę ds. finansowania przedsiębiorstw. Ta praca bardzo dużo mi dała, nauczyłem się wielu kompetencji analitycznych. To wymagające wyzwanie, ale zdecydowanie zmieniło moje podejście do oceny klientów.
Mógłbyś wskazać projekt albo moment w karierze, który był dla ciebie najciekawszy?
Dla mnie ważne jest to, że nie ma dwóch identycznych projektów nieruchomościowych, a każdy ma swoją specyfikę. To sprawie, że ciężko popaść w rutynę, zaczynając pracę nad kolejnym projektem. Do najcenniejszych zaliczyłbym te, które przywracają dawny blask nieruchomości i nadają im drugie życie, choć często są realizowane pod nadzorem konserwatora i wymagają o wiele więcej pracy na etapie procesu akceptacji takiego finansowania. Dotychczas uczestniczyłem w finansowaniu kilkudziesięciu projektów, ale każdy przynosi coś nowego, co w zmieniającym się świecie jest dodatkowym wyzwaniem i zapewnia nowe doświadczenia.
Z jakimi wyzwaniami mierzysz się, pracując na tym stanowisku?
Przede wszystkim z uważną oceną projektu klienta, inwestora, jego relacji z rynkiem. Ważne jest, by odpowiednio podejść do tego zadania – by w miarę krótkim czasie móc wyciągnąć szybkie i trafne wnioski. Obecnie pracuję w dziale, który finansuje projekty, idące często w setki milionów złotych, więc nie mamy czasu na błędne decyzje, ponieważ mogą one skutkować ogromnymi stratami. Dlatego też głównym wyzwaniem jest presja czasu, a nieodłącznym elementem związanym z tym wyzwaniem – stres. Na szczęście Bank zapewnia wiele rozwiązań, które pomagają nam sobie z tym radzić – promuje i organizuje inicjatywy związane ze zdrowym trybem życia. Wystarczy tylko po nie sięgnąć.
Jakie cechy charakteru pomagają odnaleźć Ci się w codziennych obowiązkach?
Odporność psychiczna i umiejętność odnalezienia się w każdych okolicznościach to cechy niezbędne w pracy w obszarze ryzyka. Wiele osób myśli, że jest to taka smutna praca analityka przed arkuszem Excel, ale – całe szczęście – to tylko stereotyp. Umiejętność wychodzenia z różnych opresji, szukanie kreatywnych rozwiązań, bycie przygotowanym na każdą okoliczność to bez wątpienia cechy, które przydają się w tej pracy.
Co Ci pomaga sprostać tym wyzwaniom?
Mamy programy związane z well-beingiem. Z całego kalendarza możemy wybierać różne aktywności, począwszy od zajęć redukcji stresu, poprzez różnego rodzaju zajęcia sportowe – każdy może wybrać coś dla siebie. Mamy również bardzo ciekawą aplikację Santander Go, która pozwala nam organizować różnego rodzaju wyzwania. Ja akurat biorę udział w grupowym jeżdżeniu na rowerze, gdzie poprzez użycie odpowiednich aplikacji, możemy odnotowywać przejechane kilometry.
Czyli to pasja, którą realizujesz po pracy?
Mam trójkę dzieci, więc staram się łączyć te pasje. Ten rower nie jest tylko dla mnie, jest też dla dzieci. A jedną z moich niespełnionych pasji jest… umiejętność rysowania.
To dość zaskakująca pasja jak na kogoś, kto na co dzień wykazuje się tak analitycznym umysłem! Widzisz jakąś analogię między rysowaniem a swoją pracą?
Finansowanie naszych projektów wymaga bardzo dużo kreatywnego podejścia. Nie zawsze mamy typowy budynek mieszkalny, który możemy sfinansować według jakiegoś ogólnego szablonu. Czasami te projekty wymagają połączenia kilku podmiotów, spółek, budynków, z czego część jest nowych, a część starych i wymagają ponownej przebudowy. Chodzi tu o kreatywność w zakresie ułożenia odpowiedniej struktury działań. Moje pasje zdecydowanie pomagają mi w codziennych zawodowych obowiązkach. Nieważne, czy to rower, rysowanie czy… kamienie szlachetne.
Kamienie szlachetne?
To jest trochę związane z przygodami na początku mojej kariery, gdzie miałem okazję pracować przy otwarciu jednej z marek biżuteryjnych w naszym kraju. Jestem pewnie jednym z nielicznych mężczyzn, którzy są w stanie wymienić większość marek biżuteryjnych funkcjonujących na świecie. Obserwuję wszystkie światowe trendy.
Praca w nieruchomościach też wymaga od nas śledzenia trendów. Z zamiłowania śledzimy różnego rodzaju informacje rynkowe, które mogą nas dotyczyć. Staramy się tę wiedzę pozyskiwać i bazując na niej, działać z wyprzedzeniem.
Jak Santander Bank Polska wspiera pozyskiwanie tej wiedzy?
Mamy standardowy pakiet szkoleń. Część z nich jest obowiązkowych, część dla chętnych – wszystko dostępne na platformie online. Do tego staramy się na początku każdego roku organizować spotkanie, podczas którego weryfikujemy nadchodzące plany, ustalamy zakres działań, dopinamy budżety. Dla mnie szczególnie ciekawe były szkolenia z blogerami, którzy uczyli nas sztuki autoprezentacji. Możemy też sami zaproponować obszar, z którego chcemy się uczyć – najczęściej nasze propozycje spotykają się z pozytywnym odzewem. Możemy też korzystać z zajęć oferowanych przez naszych kontrahentów.
Masz jakieś wyjątkowo miłe wspomnienie związane z Santander Bank Polska?
Tak! To był... powrót do pracy! Kilkukrotnie zmieniałem barwy i trochę obawiałem się tego powrotu. Nie byłem pewien, jak zareagują inni pracownicy. Na szczęście spotkałem się z samymi pozytywnymi reakcjami! Na korytarzach mijałem wielu dawnych znajomych, którzy nie zapomnieli o mnie. To miłe wrócić do miejsca, w którym czuję się potrzebny.
Dlaczego zdecydowałeś się na powrót?
Teraz jestem w miejscu, w którym zawsze chciałem pracować. To dział, który naprawdę przynosi mi sporo satysfakcji, ale wiem, że jeszcze dużo przede mną!
Ula Wieliczko
koordynator ds. jakości - Biuro Rozwoju i Wsparcia
Czym zajmuje się koordynator ds. jakości?
Tworzę tzw. „portal wiedzy”, w którym znajdują się różne materiały edukacyjne dla pracowników Santander Bank Polska. Odpowiadam za umieszczanie na stronie treści przygotowanych przez ekspertów oraz za ich stronę wizualną. Dużą wagę przykładam do tego, żeby wszystko było proste i przyjemne w odbiorze, by użytkownicy mieli pozytywne doświadczenia, korzystając z portalu.
Jak znalazłaś się na tym stanowisku?
Przez lata pracowałam jako szkoleniowiec dla sieci sprzedaży. Do Santander Bank Polska dołączyłam po fuzji – właśnie wtedy w strukturach utworzyły się nowe możliwości i zaproponowano mi objęcie pieczy nad portalem. Byłam zaskoczona, ale ogromnie zadowolona ze zmiany. Jestem osobą, która kocha wyzwania, więc szybko powiedziałam “wchodzę w to”. I myślę, że była to najlepsza decyzja w mojej karierze, jaką mogłam podjąć.
A co najbardziej lubisz w tej pracy?
Prawdę mówiąc, to wiele rzeczy. Bardzo cieszą mnie efekty mojej pracy – kiedy widzę, że dobrze wykonałam swoją robotę. Dużą frajdę daje też poczucie sprawczości – jako osoba kreatywna mam bardzo dużo pomysłów i naprawdę wiele z nich udaje mi się wdrożyć. Cenię Santander Bank Polska jako miejsce pracy za to, że nie muszę szukać upustu dla swojej kreatywności poza pracą.
Czujesz, że Twoja praca jest doceniana?
Zdecydowanie! Czuję zaufanie ze strony przełożonego i mam na co dzień sporą odpowiedzialność, co na bieżąco mnie motywuje. Dzięki bieżącej informacji zwrotnej wiem, że wszystko idzie dobrze.
Wspomniałaś o samodzielności. Pracujesz indywidualnie?
Nie do końca. Często współpracuję z osobami z innych jednostek. Mamy spotkania, podczas których organizujemy burze mózgów i wspólnie pracujemy nad projektami. Dużo dyskutujemy i omawiamy problemy, dzięki temu poznajemy inne punkty widzenia, wyciągamy wnioski i uczymy się od siebie.
Patrząc na swoje dotychczasowe doświadczenie w Santander Bank Polska, z czego jesteś najbardziej dumna?
Wyznaczyłam sobie za cel, żeby dostosowywać portal do potrzeb użytkowników – ma być maksymalnie przyjazny dla ludzi. Dlatego dużo rozmawiam – słucham i wyciągam wnioski. Co kwartał portal ewoluuje, by mieć jeszcze lepsze i bardziej dostosowane funkcjonalności. Jestem dumna, gdy widzę, że jakość portalu się poprawia.
Jakich umiejętności wymaga Twoja praca?
Tak naprawdę potrzeba wielu cech, ale sporo z nich można rozwinąć na miejscu, współpracując z nami. Przede wszystkim jednak trzeba wziąć byka za rogi, skupić się na zadaniu i doprowadzić projekt do końca.
Jakie supermoce pomagają Ci w wykonywaniu codziennych zadań?
Konieczne jest analityczne myślenie, umiejętność dedukcji, przydają się dociekliwość i ciekawość, aby dobrze podchodzić do rozwiązywania problemów. Czasem czuję się jak Sherlock, który prowadzi dochodzenie – rozmawiam z ludźmi, poznaję ich punkty widzenia, zbieram opinie, które są moimi poszlakami.
Z jakimi wyzwaniami musisz sobie radzić na co dzień?
Chciałabym, żeby użytkownicy byli naprawdę zadowoleni z portalu, ale kwestie techniczne nie zawsze pozwalają mi na wdrożenie danego pomysłu. Wyzwaniem jest obejście tego tak, żeby się udało.
Opowiedz o najprzyjemniejszej historii, która Cię tu spotkała.
Niby błahostka, ale gdy po raz pierwszy usłyszałam, że ludziom podoba się, to, co robię, było mi niesamowicie miło i pamiętam to do dziś.
W jaki sposób Santander Bank Polska wspiera pracowników w rozwoju zawodowym?
Oferuje szereg szkoleń i webinarów, dzięki którym można poszerzać wiedzę. Uczymy się języków obcych, a w czasie pandemii otrzymaliśmy też możliwość skorzystania ze wsparcia zdrowia psychicznego.
Czyli rozwijacie się nie tylko zawodowo…
Tak, bo również… sportowo! Mamy platformę, na której tworzymy sobie zespołowe cele – na przykład, ile wyrobimy kroków, ile zjemy kalorii. To buduje nie tylko siłę fizyczną, ale też więź w zespole. Ja sama jestem świetnym przykładem, że można się tutaj rozwinąć, a w dodatku mogę zapisać na swoim koncie wzięcie udziału w sesji zdjęciowej, o czym zawsze marzyłam.
A gdybyś mogła wybrać jedną supermoc, która ułatwiłaby Ci codzienną pracę, byłaby to…
Zdecydowanie potrafiłabym zmieniać czas. Zaplanowanie spotkania przy wypełnionych kalendarzach uczestników nie byłoby już dla mnie wyzwaniem!
Co lubisz robić po pracy?
Relaksuję się, czytając książki, najchętniej kryminały.
Magda Wosińska
ekspert ds. wsparcia sprzedaży
Jak to się stało, że zaczęłaś pracę w Santander Bank Polska? Miałaś już doświadczenie w bankowości?
Miałam za sobą doświadczenie w kilku bankach – pracowałam jako doradca indywidualny i hipoteczny. Później, przez kilka lat, byłam dyrektorem oddziału, a następnie rozwijałam się w centralach, bardziej w obszarze ubezpieczeń. Kiedy postanowiłam zmienić pracę, to oferta Santander Bank Polska wydała mi się szczególnie interesująca, a po pierwszej rozmowie rekrutacyjnej wiedziałam już, że jest to miejsce, w którym będę chciała się rozwijać.
Co sprawiło, że poczułaś, że to miejsce dla ciebie?
Zawsze najbardziej interesowało mnie projektowanie usług dla klientów, działania z obszaru marketingu i komunikacji, a moje stanowisko łączy te dziedziny. Pracuję w Tribe Bancassurance i myślę, że to jeden z najciekawszych działów w banku.
Dlaczego? Opowiedz o tym, jak wygląda twoja praca?
Jesteśmy interdyscyplinarnym zespołem – pracują w nim osoby takie jak ja, zatrudnione w Santander Bank Polska, ale też w spółkach ubezpieczeniowych i Aviva. Łączymy więc kompetencje z różnych obszarów i organizacji. Naszym zadaniem jest dostarczanie jakościowych produktów ubezpieczeniowych dla klientów banku.Zajmuję się więc działaniami komunikacyjnymi i wspieram sieci dystrybucji. Jestem w kontakcie z pracownikami naszych oddziałów i przygotowuję dla nich materiały. Poza tym, jestem zaangażowana w sprzedaż digitalową i przy pomocy różnych narzędzi analitycznych mogę obserwować ścieżkę klienta. Wyciągam wnioski, sprawdzam, gdzie odwiedzający stronę się zatrzymują i na tej podstawie proponuję, co możemy usprawnić.
Pracowałaś nad jakimś projektem, z którego jesteś szczególnie dumna?
Tak, jednym z nich był duży, trwający ponad rok projekt wdrożenia nowego ubezpieczenia na życie i zdrowie dla klientów. Byłam odpowiedzialna za stworzenie strategii komunikacji, koncepcję materiałów marketingowych, haseł – po prostu całego przekazu, z jakim będziemy chcieli dotrzeć do klientów. Było to wymagające zadanie, ale wiem, że tutaj zaangażowanie jest zawsze doceniane.
Jakie umiejętności – supermoce są ważne na tym stanowisku? Czym się trzeba wykazać?
Jestem przekonana, że kluczowa jest tutaj umiejętność komunikacji i pogodzenia różnych interesów, a więc zdolności dyplomatyczne. Zadaniem naszego zespołu jest tworzenie produktów, które będą jasne i przejrzyste dla naszych klientów. Nie zapominamy przy tym o działaniu zgodnie z regulacjami i przepisami. Tą supermocą jest balans, czyli znalezienie równowagi pomiędzy prostotą a dostosowaniem się do wymogów.
Co jeszcze jest ważne w twojej pracy?
Myślę, że skrupulatność, sumienność. Nasze komunikaty są oceniane przez różne jednostki, od których zbieramy uwagi, więc musimy pilnować, aby nic nie umknęło naszej uwadze. Często przydaje się też kreatywność, bo to właśnie ona pozwala nam się wyróżnić na tle konkurencji, zaprezentować produkt w przykuwający uwagę sposób.
Czy firma wspiera cię w rozwijaniu tych kompetencji?
Mamy wiele szkoleń, a teraz, ze względu na pandemię, odbywają się one w formie webinarów online. Przed każdym nowym projektem zastanawiamy się całym zespołem, jakie kompetencje będą nam potrzebne do jego realizacji, co warto udoskonalić, a później szukamy odpowiednich kursów w organizacji. W Santander Bank Polska działa program, w ramach którego wewnętrzni specjaliści-tutorzy dzielą się wiedzą z innymi pracownikami. Według mnie to świetne rozwiązanie, ponieważ ci ludzie najlepiej wiedzą, z jakimi wyzwaniami się mierzymy, realizowali wcześniej podobne zadania. Przykładowo – kiedy potrzebuję szkolenia z Google Analytics, wchodzę na naszą stronę i wyszukuję osobę, która się na tym zna. Każdy z tutorów ma opisane, w czym się specjalizuje, więc nie ma z tym problemów. Dodam też, że mamy bogatą bazę tzw. szkoleń miękkich, z których chętnie korzystam. Pomagają mi one w codziennych zadaniach, usprawniają zdobywanie informacji i po prostu ułatwiają pracę zdalną, której wszyscy dopiero się uczymy.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy i komu byś ją poleciła?
Podoba mi się nasza różnorodność pod względem kultury organizacyjnej i doświadczeń, ponieważ cały czas uczymy się od siebie nawzajem. Poleciłabym pracę w Santander Bank Polska osobom, które chcą się rozwijać i mają potrzebę pogłębiania wiedzy z różnych źródeł. Działamy na zróżnicowanych projektach, więc trzeba być otwartym na zdobywanie wiedzy z wielu obszarów. Przydaje się też pokora i świadomość, że chociaż jestem ekspertem w danej dziedzinie, to przyjmuję też rady od innych.
Czujesz się doceniana przez współpracowników?
Zawsze po wykonaniu ciężkiej pracy, mam świadomość, że mój wysyłek jest doceniany. Pracujemy w Agile, co wiąże się z różnymi ceremoniami. Jedną z nich jest product show, którego organizację koordynuję. To ciekawe doświadczenie, bo przy okazji mogę podpatrzeć, co robią inni pracownicy. Końcowy materiał jest prezentowany przed prezesem i dyrektorami, więc jest to spore wyzwanie. Ostatni product show wyszedł świetnie, zebraliśmy dużo dobrych opinii i miałam poczucie, że ktoś widzi moje zaangażowanie i je docenia, a to dla mnie dodatkowa motywacja.
Gdybyś mogła wybrać jedną supermoc, ułatwiającą pracę, to co by to było?
Chciałabym móc zaginać czasoprzestrzeń i być w kilku miejscach jednocześnie – wówczas mogłabym robić tyle ciekawych rzeczy!
A kiedy już masz więcej czasu dla siebie, to co lubisz robić?
Dużo czasu poświęcam na sport. Moją największą pasją jest jazda na rowerze szosowym, daje mi to dużo radości. Poza tym pływam, chodzę po górach i aktywnie korzystam z naszej platformy Santander Bank Polska – Be Healthly. Mamy dzięki niej dostęp do różnych inspirujących materiałów dotyczących sportu czy zdrowego odżywiania się. Chętnie uczestniczę też w rywalizacjach w ramach tej aplikacji, np. na to, kto więcej przejdzie kroków, czy zrobi kilometrów na rowerze. Jeśli chodzi o tę drugą aktywność, to w ostatnim roku zajęłam w niej pierwsze miejsce. To takie pozytywne zawody, które motywują mnie do tego, by stawiać sobie kolejne cele.
Beata Zdunek
specialist innovation manager
Jak zaczęła się twoja praca z Santander Bank Polska?
Ta przygoda trwa już prawie 5 lat. Lubię zmiany i wyzwania, a bank umożliwił mi sprawdzenie się w różnych rolach. Zaczęłam pracę w styczniu 2017 roku jako asystentka wiceprezesa sekcji IT. Na tym stanowisku brałam udział w projektowych spotkaniach, dzięki czemu mogłam poznać lepiej ten obszar. Po pewnym czasie postanowiłam zmienić pracę i skorzystać z szansy rozwoju na nieco innym polu, ale… po roku wróciłam do Santander Bank Polska.
Dlaczego zdecydowałaś się na powrót?
Przede wszystkim brakowało mi tej przyjaznej atmosfery, która panuje w banku. Wszyscy zwracamy się do siebie po imieniu, niezależnie od stanowiska. To skraca dystans i sprawia, że interakcje są przyjemniejsze. W poprzednim miejscu pracy zdobyłam ciekawe doświadczenia, organizowałam międzynarodowe wydarzenia, ale po roku byłam zmęczona sprawami administracyjnymi i gotowa na nowe wyzwania. W Santander Bank Polska dostałam szansę na dołączenie do projektu zajmującego się tworzeniem aplikacji mobilnej i na ponad rok wyjechałam do pracy do Hiszpanii.. Miałam okazję pracować w środowisku międzynarodowym, poznać inną kulturę, język i oczywiście korzystać ze słońca w Madrycie. Dzielenie się wiedzą i inspirowanie osobami z całego świata to zdecydowanie moje najlepsze doświadczenie zawodowe i jestem wdzięczna za to, że dostałam taką szansę.
Czy twoje wykształcenie jest związane z tym, czym zajmujesz się w Banku?
Absolutnie nie! Skończyłam biotechnologię, jednak nie chciałabym wykonywać tego zawodu i pracować w laboratorium. Zdecydowanie wolę pracować z ludźmi.
Dlaczego wybrałaś akurat Santander Bank Polska?
Tego rodzaju praca była dla mnie nowością i byłam jej po prostu ciekawa. Bardzo lubię wyzwania i z perspektywy czasu wydaje mi się, że im sprostałam. Cieszę się, że miałam możliwość powrotu do Santander Bank Polska.
Czym zajmuje się Biuro Innowacji Cyfrowej?
Biuro Innowacji Cyfrowej to niewielki, ale prężnie działający zespół. Zajmujemy się tu wszelkimi innowacjami, wprowadzamy nowości w naszym banku – nie tylko po to, by sprostać oczekiwaniom pracowników i klientów, ale również, by dostarczać bardzo nowoczesne rozwiązania.
Cały czas wdrażamy innowacje, obserwujemy rynek i jesteśmy na bieżąco z tym, co dzieje się w różnych obszarach. Ostatnio na przykład zajmowaliśmy się analizą projektu związanego z autoryzacją płatności z wykorzystaniem tęczówki oka. W najbliższym czasie nie będziemy go jeszcze wdrażać, jednak jest to przykład innowacji, które analizujemy w naszym zespole.
Jak twoja praca wpływa na otaczającą nas rzeczywistość?
Jestem przekonana, że praca Biura Innowacji Cyfrowej spełnia oczekiwania klientów i ułatwia im komunikację z Santander Bank Polska. Mam nadzieję, że dzięki temu, co robimy, skończy się postrzeganie bankowości jako trudnego sektora, pełnego skomplikowanych procedur. Santander Bank Polska to bank prostych rozwiązań i aplikacji mobilnych.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Podoba mi się, że mam możliwość wprowadzania zmian. Nie jestem osobą, która przez wiele lat może zajmować się tym samym, cieszę się, że mogę tu realizować różne projekty i wdrażać nowoczesne rozwiązania dla klientów.
Jakich umiejętności wymaga twoja praca?
Na pewno ważna jest otwartość i komunikatywność. Pracuję w zespole Zespół Projektowania Innowacji dlatego często przejmuję inicjatywę i dbam o dynamiczny rozwój projektów. Bardzo lubię kontakt z ludźmi. W mojej pracy istotna jest też wielozadaniowość – w ramach projektów analizujemy umowy, rekrutujemy, organizujemy spotkania, przygotowujemy prezentacje i zestawienia, a ja muszę to wszystko nadzorować. Myślę jednak, że wielu z tych rzeczy można się nauczyć. Rozpoczynając pracę w Santander Bank Polska, sama nie znałam wielu technologicznych wyrażeń i rozwiązań. Kluczem do sukcesu jest po prostu ciekawość.
Z jakimi wyzwaniami spotykasz się na co dzień?
W mojej pracy realizuję wiele różnorodnych zadań, dlatego muszę mieć wiedzę z różnych obszarów i dobrze zarządzać czasem. Ważne jest także to, żebym wychodziła z inicjatywą i sprawnie poruszała się w środowisku pracowników naszego banku – to pozwala realizować projekty szybko i skutecznie. Myślę, że charakteryzuje mnie otwartość i staram się nią zarazić deweloperów i testerów. Poprzez swoją pracę nadaję dynamikę zadaniom i usprawniam komunikację w zespołach.
A gdybyś mogła wybrać jedną supermoc, która pomogłaby ci w pracy, byłaby to…
Z zarządzaniem czasem radzę sobie dobrze. Jednak gdybym miała pomarzyć, to chętnie dodałabym kilka godzin na wprowadzenie kolejnych innowacyjnych rozwiązań dla klientów naszego banku. Pomysłów mam naprawdę dużo!
Co lubisz robić po pracy?
Uwielbiam czytać książki, szczególnie dramaty, horrory i kryminały. Przyjemność sprawiają mi także lektury rozwojowe i coachingowe. Lubię także aktywny wypoczynek – spacery, jazdę na rowerze, a już niedługo zacznę się uczyć jazdy na wrotkach!
Sławek Gorlewski
Master IT Project Manager
Na czym polega twoja praca?
Jestem kierownikiem projektów infrastrukturalnych IT. Odpowiadam za to, żeby cały projekt „dojechał do końca” – w ramach budżetu i określonych terminów. Na to składa się oczywiście zarządzanie ludźmi – pilnowanie, żeby każdy zrealizował swoje zadania – oraz ogólna koordynacja działań projektowych. Na koniec dnia to ja, jako projekt manager, jestem odpowiedzialny za to, czy projekt można zaliczyć do udanych.
Jak wyglądała twoja dotychczasowa ścieżka kariery?
Moja kariera zawodowa zaczęła się od sektora bankowego – już wtedy moje obowiązki krążyły wokół IT. Po studiach zacząłem pracę w telekomunikacji, u jednego z największych operatorów w Polsce, gdzie zajmowałem się rzeczami stricte technicznymi. Potem zaczęła się moja przygoda z Santander Bank Polska i tu już zająłem się kierowaniem projektami IT. Nie ukrywam, że moje wcześniejsze doświadczenia techniczne były dużym ułatwieniem – dzięki temu lepiej rozumiałem, co dokładnie robi zespół.
Co najbardziej lubisz w tej pracy?
Chyba to, że nie mogę narzekać na monotonię obowiązków. Praktycznie każdy projekt jest inny, dzięki czemu ciągle uczę się czegoś nowego i cały czas się rozwijam. W mojej pracy istnieje wiele rozwiązań jednego zagadnienia, a ja uwielbiam ten totalny brak powtarzalności. To wszystko daje duże pole do ciągłej kreatywności i otwartości na wymianę doświadczeń w zespole.
A gdybyś miał wybrać jeden projekt, z którego jesteś najbardziej dumny…
Zdecydowanie wymieniłbym tu projekt integracji banków. Mam jednak przeczucie, że największy projekt jeszcze przede mną. Nie mogę zdradzić zbyt wiele, oprócz tego, że jest to spore wyzwanie logistyczne, które trzeba zrealizować bez wpływu na klientów. To na pewno będzie największy projekt w moim życiu.
Jakich umiejętności wymaga twoja praca?
Stanowiska analogiczne do mojego przede wszystkim opierają się na umiejętnościach miękkich. Są one niezbędne, żeby dobrze skoordynować pracę zespołu. Poza tym przydają się: zapał, umiejętność dogadywania się z ludźmi, upór w dążeniu do celu oraz ambicja. W pracy kieruję się również dewizą: co masz zrobić jutro, zrób zaraz. I jak dotąd dobrze na tym wychodzę (śmiech).
Czy w takim razie można powiedzieć, że są twoje supermoce?
Zdecydowanie są to supermoce, a przy okazji cechy, którymi odznaczają się muszkieterzy, bo przy tym wszystkim zawsze pamiętam, jak ważna jest praca całego zespołu.
A jakie techniczne umiejętności się przydają?
O! Tu można się rozpisać na kilka stron! Ale podchodząc do pytania trochę skrótowo, po pierwsze, ważna jest znajomość metod zarządzania projektami. Po drugie, prowadzenie negocjacji – nie tylko w kwestiach budżetowych, ale również pod kątem technicznym. Po trzecie, ważny jest background techniczny, dzięki czemu project manager ma świadomość, jakie problemy mogą wystąpić.
Z jakimi wyzwaniami musisz sobie radzić na co dzień?
Zdarza się, że zespoły projektowe mają dużo pracy bieżącej, więc wyzwaniem jest to, by dobrze zaplanować ich obowiązki, tak, żeby wszystko udało się ze sobą połączyć. Gdy projekt jest dobrze skoordynowany, to pracownicy są dużo bardziej zaangażowani! Innym wyzwaniem jest odpowiednie reagowanie na tzw. niezaplanowane działania w projekcie, gdy nagle trzeba coś przeplanować. Z doświadczenia wiem, że nie ma projektu, gdzie idzie wszystko zgodnie z harmonogramem.
W jaki sposób radzisz sobie z tymi wyzwaniami?
Mocno wykorzystuję moje umiejętności miękkie. Zbieram zespół projektowy, nawiązuję współpracę i wspólnie szukamy rozwiązań problemu. Drużyna – do dzieła! Dobre relacje bardzo ułatwiają nam współpracę w zespole.
Opowiedz o najprzyjemniejszej historii, która spotkała cię w Santander Bank Polska.
Ciężko jest wyróżnić jedną główną, aby nie umniejszać wartości innym. Ale bardzo lubię, gdy – w ramach kontaktów z dostawcami zewnętrznymi – mam okazję pracować z kolegami ze studiów lub z poprzedniej pracy. Kiedy okazuje się, że projekt po drugiej stronie będzie prowadziła osoba, którą znam, jestem podekscytowany i jeszcze bardziej napędza mnie to do działania!
W jaki sposób Bank wspiera pracowników w rozwoju zawodowym?
W Santander Bank Polska mamy dostęp do nowoczesnych narzędzi i technologii – wiele firm lubi się tym chwalić, ale w naszym przypadku mówimy o konkretach! Każdy z nas może być na bieżąco z trendami technologicznymi.. A poza tym, mamy dostęp do praktycznych szkoleń, które rozwijają naszą wiedzę.
Gdybyś mógł wybrać jedną supermoc, która ułatwiłaby ci codzienną pracę, byłaby to…
Czytanie w myślach bardzo ułatwiłoby bieżące koordynowanie prac zespołu, przy jednoczesnej pewności, że wszyscy są zadowoleni i zmotywowani.
Co lubisz robić w czasie wolnym? Co świadczy o twojej wyjątkowości w życiu prywatnym?
Moim głównym zainteresowaniem jest świat e-sportowy. Zawsze lubiłem grać w gry, a od pewnego czasu mam dużą frajdę z oglądania wielkich turniejów. Choć może to brzmieć dziwnie, bo w Polsce to jeszcze nie jest bardzo popularne, ten biznes niesamowicie się rozwija – są zawodowi pracownicy, którzy działają na kontraktach, a np. w Japonii takie turnieje są transmitowane w telewizji (może w Polsce kiedyś też nas to czeka). Dobrze wspominam turniej w Katowickim Spodku – gdy jeszcze w czasach przed pandemią stadion był wypełniony po brzegi ludźmi, jak podczas ogromnego koncertu czy meczu koszykówki. Ogromne emocje!
Dominika Malinowska
doradca premium - Zespół Obsługi Klientów
Jak to się stało, że zaczęłaś pracę w Santander Bank Polska? Miałaś już wcześniej doświadczenie w bankowości?
Wcześniej przez dwa lata byłam zatrudniona w małym banku i przyznam, że praca w Santander Bank Polska to był dla mnie skok na głęboką wodę. Zaczynałam jako doradca klienta, a już pół roku później otrzymałam awans na doradcę klienta premium.
Czym się zajmuje doradca klienta premium? Jak wygląda Twoja codzienna praca?
Zajmuję się kompleksową obsługą klientów segmentu premium i select. Moim głównym zadaniem jest badanie ich potrzeb i dopasowywanie do nich odpowiednich produktów – kredytowych, depozytowych, ubezpieczeniowych czy inwestycyjnych. Opiekuję się grupą klientów i staram się być dla nich pierwszym kontaktem – dbam o to, żeby wiedzieli, że zawsze mogą się do mnie zgłosić. Zależy nam na kompleksowej obsłudze, dlatego jeśli ktoś korzysta np. z produktów kredytowych, to moją rolą jest to, aby przy zakupie kolejnej usługi skierował się właśnie do naszego banku.
Jakich supermocy wymaga ta praca? Jakie kompetencje są potrzebne na tym stanowisku?
Myślę, że moją najcenniejszą supermocą jest umiejętność tzw. słuchania oczami, czyli znajomość mowy ciała. Wyraz twarzy, postawa, spojrzenie – to dla mnie księga wiedzy o klientach. Potrafię z najmniejszego gestu wyczytać więcej niż z tysiąca wypowiedzianych słów. Ponadto w pracy spotykam się z różnymi osobowościami, charakterami, więc muszę wykazywać się też inteligencją emocjonalną.
Czyli trzeba sobie radzić z ludźmi…
I nie tylko – ta praca wymaga również maksymalnego skupienia, ponieważ każda pomyłka może mieć poważne konsekwencje, dlatego musimy zostawiać prywatne sprawy za drzwiami. Obszar finansów nie należy do łatwych, trzeba reagować na zmiany w prawie bankowym, regulaminach, promocjach, a to wymaga ciągłej aktualizacji wiedzy. Oczywiście, poza tym wszystkim, doradca bankowy warto, żeby był zmotywowany i miał pozytywne podejście. Myślę, że każdy z nas jest takim superbohaterem, który sam może wiele, ale razem – całą drużyną – możemy wszystko.
Czyli działacie zespołowo? Jakie są relacje między pracownikami?
Dla mnie atmosfera i współpraca zespołowa to jedne z największych zalet pracy w Santander Bank Polska. Razem z kolegami i koleżankami pomagamy sobie nawzajem, konsultujemy różne sprawy i zmieniające się procedury, ale też wspólnie celebrujemy sukcesy i mamy prywatne relacje poza pracą.
Co jeszcze lubisz w swojej pracy?
Przede wszystkim pracę z ludźmi, bo ja po prostu lubię kontakt z drugim człowiekiem. Codziennie poznaję mnóstwo różnych osób, zarówno pracowników banku, jak i klientów. Znam ich historie życiowe, smutki, radości. Niekiedy obsługuję nawet całe pokolenia rodzin i to jest świetne doświadczenie, że ktoś ufa mi na tyle, że przedstawia mnie swoim dzieciom, rodzicom, dziadkom. To daje mi ogromną satysfakcję. Poza tym lubię też to, że cały czas uczę się nowych rzeczy, dowiaduję ciekawych informacji np. na temat branż, w których działają klienci.
Podziel się z nami najmilszym wspomnieniem z pracy.
Z największym uśmiechem wspominam galę „Nasi najlepsi", podczas której miałam okazję obejrzeć spektakl z Marcinem Dorocińskim i wziąć udział w zajęciach tanecznych z Rafałem Maserakiem i Anną Głogowską. To wydarzenie było zwieńczeniem warsztatów dla najlepszych pracowników regionu z całej Polski. Dla mnie to było magiczne przeżycie, takie niecodzienne. Czułam się bardzo wyróżniona i doceniona, ponieważ zaproszono mnie tam w nagrodę za wyniki, umiejętność budowania relacji i postawę wobec współpracowników.
A jak firma wspiera Cię w rozwoju?
Organizacja dba o rozwój w szerokim ujęciu – mamy szansę zdobywać nie tylko kompetencje sprzedażowe, ale też z innych, interesujących obszarów. Uczestniczyłam m.in. w szkoleniach doskonalących autoprezentację, kreatywność, inteligencję emocjonalną, zdolności negocjacyjne czy podejmowanie decyzji. Ciekawym doświadczeniem było też szkolenie z segmentacji behawioralnej. Wszystkie te umiejętności przydają się nie tylko w pracy, ale i w życiu prywatnym.
Gdybyś mogła wybrać jedną supermoc, która ułatwiłaby Ci pracę, to co by to było?
Chciałabym móc zatrzymywać czas, tak chociaż na godzinkę. Dzięki temu mogłabym budować z klientami jeszcze głębsze relację i rozmawiać o tym, jak mogę im pomóc, np. na spacerze, w otoczeniu natury.
A kiedy masz ten czas dla siebie, to jak najchętniej go spędzasz?
Z racji tego, że nasza praca jest siedząca, to wolny czas staram się spędzać na dworze, oddychać świeżym powietrzem. Dobrze wychodzi mi jazda na rolkach i gra w siatkówkę. Bardzo lubię wyjeżdżać na wieś, żeby odpocząć, zregenerować siły, pobyć blisko natury i odpocząć od miasta.
Cezary Orłowski
starszy doradca premium
Jak wyglądała Twoja dotychczasowa ścieżka kariery w Santander Bank Polska?
Pracuję w Santander Bank Polska już 18 lat, obecnie na stanowisku starszego doradcy premium. Przez te lata przeszedłem ciekawą ścieżkę – byłem kierownikiem, doradcą, pracowałem nawet na stanowisku dyrektora oddziału. Rok temu wróciłem do korzeni.
Kończyłeś studia powiązane z bankowością? Dlaczego wybrałeś akurat Santander Bank Polska?
Studiowałem zarządzanie i marketing, także nie do końca były to studia kierunkowe, a co ciekawe, z wykształcenia jestem również… hotelarzem! Do banku trafiłem zupełnym przypadkiem w 2000 roku, przyciągnęła mnie dobra opinia na rynku na temat Santander Bank Polska, która trwa do dziś. Wcześniej, przez 2 lata, pracowałem w innym banku, zdecydowałem się jednak aplikować do ówczesnego Banku Zachodniego WBK i zostałem przyjęty do oddziału w Warszawie. To był wtedy szczyt moich marzeń!
W jaki sposób Twoja praca wpływa na rzeczywistość?
Gdy klienci przychodzą do banku, ważne jest nie tylko to, czy załatwią swoją sprawę, ale też ich odczucia, które wiążą się z wizytą, czyli to, jak ich traktuję, w jaki sposób z nimi rozmawiam etc. Wszystko to wpływa na opinię na temat tego miejsca. Ludzie wyrabiają sobie zdanie często na podstawie pierwszego kontaktu, a później swoje doświadczenia przekładają na odbiór całej firmy. To ode mnie w dużym stopniu zależy, w jaki sposób będzie postrzegany Santander Bank Polska.
Na czym polega praca doradcy premium?
W ramach wykonywania obowiązków jako starszy doradca premium, pracuję w głównej sali oddziału Banku tylko wtedy, gdy jest to naprawdę konieczne. Zazwyczaj rozmawiam z klientem w osobnym pokoju, koncentrując się na jego indywidualnych, specyficznych potrzebach. Chociaż portfel klientów czasem się zmienia, mam dużą bazę stałych klientów. Wśród nich jest kilku takich, którzy są ze mną prawie od początku mojej kariery w Santander Bank Polska.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy? Co było dla ciebie najcenniejszym doświadczeniem?
Najbardziej lubię to, że w swojej pracy pomagamy ludziom, którzy przychodzą do nas z konkretną sprawą. Mimo, że całe moje doświadczenie w bankowości zdobyłem w Santander Bank Polska, ciężko jest wymienić mi najcenniejsze doświadczenie. Jest ich tak wiele! Bardzo wartościowe są codziennie kontakty z klientami oraz współpracownikami. Z natury jestem optymistyczny i otwarty na ludzi, a praca w Santander Bank Polska z pewnością nauczyła mnie też solidności i poukładania.
Jakich umiejętności wymaga ta praca? Jakie są Twoje supermoce w tym obszarze?
Przede wszystkim empatia, życzliwość i otwartość na ludzi! Bez tego nie da rady!
Z jakimi wyzwaniami musisz sobie radzić na co dzień?
Największymi wyzwaniami są zazwyczaj problematyczne historie klientów, które staramy się rozwiązać. Niedawno przyszedł do nas klient, któremu włamano się na konto, ponieważ niefortunnie kliknął w link niezwiązany z naszym bankiem i ktoś przechwycił jego hasło. W takich sytuacjach musimy wejść w skórę klienta i dołożyć wszelkich starań, aby mu pomóc. Zawsze staramy się wczuć w sytuację klienta, szybko reagować i rozwiązywać problemy.
Opowiedz o najprzyjemniejszej historii, która spotkała Cię w Santander Bank Polska.
Dla mnie zawsze najprzyjemniejsze jest, gdy ktoś mnie chwali albo mi dziękuje, jest to dla mnie najcenniejsze doświadczenie. Klienci doceniają mnie za obsługę, życzliwość, otwartość i uśmiech. Otwartość na ludzi to moja supermoc – lubię, jak jest mnie wszędzie pełno i mogę pomagać.
Osoby z jakimi zdolnościami/umiejętnościami sprawdziłyby się w twoim zespole?
Pracownik Santander Bank Polska powinien być osobą uśmiechniętą, otwartą i chętną do niesienia pomocy innym. Spokój i opanowanie też są potrzebne – te umiejętności pomagają odnaleźć się w sytuacjach pełnych emocji, racjonalnie ocenić sytuację i dopasować do klienta.
W jaki sposób Santander Bank Polska wspiera pracowników w rozwoju zawodowym?
Wydaje mi się, że dobrym przykładem jest wspieranie pracowników na poziomie lokalnym. Gdy zrobię coś wartego docenienia, mój przełożony lub jego szef wspominają o tym sukcesie na forum, w ramach comiesięcznych podsumowań. Szef raz w miesiącu prosi dyrektorów o wskazanie doradcy, którego może wyróżnić i docenić w regularnych wiadomościach mailowych wysyłanych do wszystkich pracowników. Miło jest przeczytać pozytywne słowa na swój temat.
Osobiście doceniam też wsparcie współpracowników i przełożonych w odniesieniu do nowych pracowników. Oczywiście Bank zapewnia trzymiesięczny program adaptacyjny, a potem rok pełen szkoleń, ale wsparcie kolegów i koleżanek jest bezcenne.
Czy jako pracownik Santander Bank Polska bierzesz udział w szkoleniach podnoszących kompetencje?
Przed pandemią miałem okazję brać udział w licznych szkoleniach zewnętrznych. Niestety obecnie, z uwagi na pandemię, korzystamy ze szkoleń internetowych. Zdecydowanie preferuję szkolenia stacjonarne – mają one dla mnie większą wartość i lepiej zapamiętuję wiedzę, która jest podczas nich przekazywana. Niemniej jednak warto podkreślić, że bank cały czas inicjuje różne możliwości rozwoju. Ostatnio pojawiła się możliwość uzyskania wsparcia w nauce języka angielskiego. Ja jestem samoukiem, sam się uczyłem mówić po angielsku, nie chodziłem do szkoły językowej, nie mam żadnego certyfikatu, a jednak chciałbym mieć dokument poświadczający znajomość języka. Zresztą w mojej pracy angielski jest niezbędny, ponieważ obsługujemy bardzo wielu klientów obcojęzycznych. Zgłosiłem się zatem do programu grantowego z prośbą o dofinansowanie do kursu i czekam na wynik.
Co robisz, aby stale się rozwijać i zdobywać nową wiedzę?
Sam również dbam o swój rozwój i bycie na bieżąco w świecie finansów. Lubię poczytać różne portale finansowe, zaczynając od ogólnych wiadomości na Onecie, przez – na przykład Bankiera – i wymieniać się wiedzą z kolegami i koleżankami, zwłaszcza na porannych odprawach. Są to codzienne spotkania zespołów, podczas których pijemy wspólnie kawę, jemy śniadanie i planujemy nasz dzień. To nasz czas na wymianę wiedzy, omówienie pracy i aktualnej sytuacji na rynku. Lubimy porozmawiać o błahych sprawach, ale również o skomplikowanych tematach politycznych i trudnych przypadkach, z którymi mierzymy się w pracy. Wspieramy się i możemy liczyć na pomoc współpracowników. To pozwala nam budować zgrany zespół, bez którego w pracy ani rusz.
Czym jest dla ciebie rozwój?
Rozwój to jest przede wszystkim analiza tego, co potrzebuję i czego chciałbym się nauczyć. Postawienie sobie celu rozwojowego i szukanie sposobu na to, by dany temat pogłębiać. Ostatnio na przykład obiecałem sobie, że będę pracował nad emocjami w pracy. Podzieliłem się moim planem z współpracownikami, dzięki czemu koledzy i koleżanki wspierają mnie w tym postanowieniu i pilnują moich prób opanowania się, gaszą moje złe emocje.
Gdybyś mógł wybrać jedną supermoc, która ułatwiłaby ci codzienną pracę, byłaby to…
Myśląc o czymś abstrakcyjnym niż niesienie pomocy ludziom… chciałbym, aby za dotknięciem magicznej różdżki ustępowały wszelkie złe emocje i dobra energia wstępowała w człowieka. Chciałbym też umieć przewidywać zachowania klienta i szybciej dostosowywać się do jego potrzeb.
Co lubisz robić po pracy? Czym się interesujesz?
Uwielbiam podróżować i aktywnie spędzać czas. Popołudniami jeżdżę na rowerze, a podczas weekendów i urlopów lubię zwiedzać Polskę i Europę. Przed pandemią udało mi się zobaczyć kraje nadbałtyckie i takie miasta, jak Ryga, Wilno i Tallin. Mimo że jestem ciepłolubny, bardzo spodobała mi się zimna Estonia, gdzie z jednej strony widać zupełnie inną, północą kulturę, ale jednocześnie czuć słowiańskie korzenie.
Natalia Kasperska
p.o. dyrektora oddziału
Czym zajmujesz się na obecnym stanowisku?
Pracuję w bankowości oddziałowej. Zajmuję się obsługą klientów – sprzedażą produktów, ale przede wszystkim nadzorowaniem pracy całego zespołu. Wcześniej sama byłam doradcą, a teraz zarządzam całą grupą, pracując na stanowisku dyrektora oddziału. Na co dzień motywuję pracowników, wspieram ich, tworzę dobrą atmosferę, a przede wszystkim staram się dbać o ich rozwój.
Od czego zaczęła się twoja pracę w bankowości?
W sumie to zaczęła się dość niespodziewanie. Na studiach nie myślałam o tym, że będę pracować w bankowości i to jeszcze na takim stanowisku. W pierwszej pracy dotknęła mnie redukcja etatów i moja umowa nie została przedłużona. Później trafiłam na stanowisko office managera do innej firmy, miałam okazję lepiej poznać bankowość oddziałową i obsługę klienta. Następnie zajmowałam się wsparciem doradców biznesowych. Po kilku miesiącach dostałam propozycję pracy w bankowości oddziałowej. Obawiałam się tego, bo wiedziałam, jak bardzo jest to wymagające zajęcie i jak dużego profesjonalizmu wymaga. Ale pomyślałam, że jeśli mam się rozwijać, to kiedy, jak nie teraz? Pracowałam jako doradca klienta przez 2 lata i stwierdziłam, że tam osiągnęłam już wszystko. Postanowiłam więc szukać nowych wyzwań. Tak właśnie trafiłam do Santander Bank Polska. To był oddział na Placu Zbawiciela w Warszawie, który zajmuje szczególne miejsce w moim sercu – tam właśnie spędziłam 4 lata! Zaczynałam jako doradca klienta, następnie awansowałam na doradcę premium. Po trzech latach znów poczułam głód nowych wyzwań i w taki sposób trafiłam na aktualne stanowisko.
Czy studia związane z zarządzaniem zasobami ludzkimi miały wpływ na wybór dalszej ścieżki kariery?
Tak! Chciałam wykorzystać swoje naturalne umiejętności do zarządzania oraz wspierać innych pracowników w rozwoju. Podobała mi się taka funkcja, ale miałam pewne wątpliwości, czy podałam. To bardzo wymagająca i odpowiedzialna funkcja! Odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za cały zespół. Chciałam wystartować w tej rekrutacji i z pomocą przyszedł mi Santander Bank Polska, który przygotował program „Zostań dyrektorem oddziału!”. Program trwał około 12 miesięcy, a po pół roku pojawiła się możliwość awansu na dyrektora oddziału. Wzięłam udział w rekrutacji i… nie dostałam się.
Nie zniechęciło cię to?
Ależ skąd! Wręcz przeciwnie – zmotywowało do dalszych starań. To było też dla mnie ciekawe doświadczenie i sprawdzian. Wyciągnęłam wnioski, skorzystałam z feedbacku i udoskonaliłam te obszary, w których jeszcze wtedy nie czułam się dostatecznie dobrze. Pół roku później nastąpiła kolejna rekrutacja, tym razem szczęśliwa dla mnie! I tak od ponad roku pełnię wymarzoną funkcję dyrektora oddziału.
Cofnijmy się jeszcze o kilka lat. Wspomniałaś, że nie wiązałaś przyszłości z bankowością, a dziś pełnisz tak odpowiedzialną funkcję w Banku. Co sprawiło, że postawiłaś jednak na ten obszar rozwoju?
Przypadek, a właściwie… kontuzja. Całe życie trenowałam siatkówkę – myślałam, że tym zajmę się zawodowo. Nie było chwili, kiedy nie myślałabym o tym sporcie. Niestety nieszczęśliwy wypadek sprawił, że nie mogłam kontynuować kariery. Poszłam na studia związane z finansami i tak rozpoczęła się moja przygoda.
Jak wspominasz początki w Santander Bank Polska?
Trochę się bałam. Widziałam sumy, którymi operuje, wiedziałam, że wiele zależy ode mnie. Ale chciałam się uczyć i rozwijać – to był świetny trening! Połknęłam tego bakcyla i teraz już ciężko wyobrazić jest mi sobie inną pracę.
Za co szczególnie lubisz tę pracę?
Zdecydowanie za ambitnych ludzi, których mam wokół. To nie jest branża dla osób, które chcą stać w miejscu. Trzeba dbać o samodyscyplinę i chcieć ciągle się rozwijać. Cały czas mogę się samodoskonalić i motywować do tego samego innych.
Masz jakieś sprawdzone sposoby na to, aby ta współpraca w zespole była udana?
Dobre pytanie! Bardzo często słyszę, że mimo wysoko postawionych celów w moim oddziale i tego, że dużo wymagam od siebie i innych, to panuje u nas bardzo dobra atmosfera. Jednak wiem, że nie można TYLKO wymagać – jestem blisko ludzi z mojego zespołu, słucham tego, co mówią i dbam o to, żeby czuli się dobrze. Ja mam bardzo młody, początkujący zespół. Ale to daje duże pole możliwości! Mogę ich motywować, wspierać w rozwoju, wyznaczać kierunki i przede wszystkim sprawić, że poczują prawdziwą satysfakcję ze swojej pracy. Staram się po prostu… być człowiekiem. Nie zawsze mamy dobry dzień, zdarzają się wzloty i upadki. Moją rolą jest być obok pracowników i wspierać ich w każdej sytuacji.
Czyli jesteś swego rodzaju mentorką...
Chyba można tak powiedzieć. Często też słyszę, że jestem inspiracją dla mojego zespołu. Jestem w nim najmłodsza, a pełnię najwyższą funkcję. Na własnym przykładzie pokazuję im, że naprawdę można się rozwijać, a Santander Bank Polska daje tę możliwość!
A jakie są najciekawsze projekty, w których brałaś udział?
W Santander Bank Polska naprawdę dużo się dzieje, ciężko wskazać na konkretny projekt, który nauczył mnie najwięcej! Najbardziej interesuje mnie rozwój, dlatego bardzo ciekawym wyzwaniem dla mnie był udział we wspomnianym wcześniej projekcie. Realizowaliśmy sporo zadań warsztatowych – to była dla mnie nowość. Często spotykałam się z innymi uczestnikami programu, nawet po pracy, inspirowaliśmy się wzajemnie, wymienialiśmy się doświadczeniami. Były jeszcze projekty, które przygotowywały mnie do roli doradcy premium – to też było ciekawe wyzwanie. Mieliśmy sporo spotkań z osobami z zewnątrz naszej organizacji – Bank dba o nasz rozwój i nauczyłam się tu już naprawdę dużo. Dzięki programowi ambasadorskiemu Power Up mogę brać udział w wielu ciekawych projektach i poznawać wyjątkowych ludzi, nawet z innych oddziałów.
To wymaga doskonałego zarządzania czasem! Gdybyś mogła zdobyć jakąś magiczną moc, która ułatwiłaby te zadania, na co byś postawiła?
Byłaby to magia w rękach (śmiech). Chciałabym mieć magiczne dłonie, które sprawiają, że te problemy znikają, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wtedy nie mówimy o tym, że psują się sprzęty.
A jakie supermoce już posiadasz?
Na pewno pozytywna energia i znajdowanie światełka w tunelu – wiem, że z każdej sytuacji jest wyjście! Wydaje mi się też, że bardzo dobrze nawiązuję kontakty – zdobywanie zaufania to ważna cecha w tej pracy.
Zdobywanie zaufania to twoje największe wyzwanie?
Myślę, że największym wyzwaniem jest mierzenie się z celami, które są ambitne, a obecna sytuacja związana z pandemią sporo utrudnia. To są takie zwykłe sytuacje życiowe, które potrafią dość mocno skomplikować plan działania. Bardzo boję się też konfliktów w zespole. Gdy obejmowałam rolę dyrektora oddziału, obawiałam się, czy sobie poradzę z takimi poważnymi i dużymi zadaniami, a okazało się, że największym wyzwaniem jest właśnie ta codzienność.
Jakie są twoje najlepsze wspomnienia związane z tą pracą?
To była końcówka tego roku. Zamknięty został mój oddział, bałam się, co będzie ze mną dalej, a zależało mi na utrzymaniu stanowiska. Dostałam jednak nową szansę i to od osoby, która do tej pory ze mną nie współpracowała, a mimo wszystko mi zaufała. Uwierzyła w moje kompetencje i nie czułam się kontrolowana. Dostałam dużą swobodę działania i to mnie bardzo zmotywowało. Mogę liczyć na Bank jako na pracodawcę, który dba o ludzi, nawet w trudnych momentach.
W twoim życiu zawodowym sporo się dzieje. Czy mimo wszystko znajdujesz czas na realizację swoich pasji?
Oczywiście, nie zapominam o sporcie! Siatkówka na zawsze zostanie moją pasją, którą mogę czasem połączyć także z pracą. Co roku rozgrywa się turniej o puchar prezesa, w którym bierzemy udział wraz z zespołem pracowników. Czasem zdarza mi się leniuchować, ale... szybko się nudzę. Jestem pełna energii i muszę ją gdzieś spożytkować! Wspominałam już, że lubię się uczyć (śmiech)? Robię to nieustannie, nawet po pracy! Stale coś odkrywam i eksperymentuję – na przykład w kuchni. Lubię poznawać nowe możliwości!